Znaleziono 32 wyników

a on się uśmiechnął,odłożył szklankę i zaczął całować ją zmysłowo po tej ręce,no :c

ha,sie wie !
-dzięki-cmoknął ją w ramie.

-mhm-uśmiechnął się i zmierzył ją wzrokiem,ale tak miło.mógł się domyślić,bo przecież była ładna,zgrabna,szczupła itd.

no i spojrzał,bo jakże by inaczej.uśmiechnął się sam do siebie.-a właściwie to czym się zajmujesz?-spytał,bo o coś musiał.

-dzięki-mrugnął do niej.

a on patrzył na jej tyłek i o mało się nie zakrztusił.

wszedł do kuchni i po chwili wrócił z kawą,a sobie przyniósł jakiegoś drina.na jakimś stoliku,który miał w salonie leżały jego rysunki-tam są-wskazał dłonią i usiadł na fotelu popijając drina.

no więc przyszli.przepuścił nancy przodem-rozgość się-uśmiechnął się,położył klucze na stoliku-napijesz się czegoś?

-może chcesz je zobaczyć-no więc on spytał.

-tu nie,ale w domu tak-uśmiechnął się przelotnie.

-ma się ten talent-roześmiał się.

no właśnie nie wiedział i schował na wszelki wypadek.
a on dalej rysował.po jakichś 10 min triumfalnie rzekł - skończyłem - i wyszczerzył zęby.

-mhm.- wyciągnął komórkę z kieszeni żeby zobaczyć,która godzina of course-nie,od pół godziny-uśmiechnął się i schował telefon.miał taki wypaśny i nie chciał żeby mu zwinęła.

-filip-podał jej dłoń.-co tu robisz?-spytał i wrócił do rysowania sorii.

no baa przecież on ładnie rysował,wręcz pięknie.
oparł się o piasek dumny-dzięki-wyszczerzył zęby,wiedział,że ładnie rysuje,ale i tak go podbudowała.